Poszczególne pory roku w Bieszczadach
Chcecie zadbać o to, żeby wasz wypad w Bieszczady był idealny? Szukacie niezapomnianej przygody, o której będzie można opowiedzieć przy rodzinnym stole? Doskonale, zatem pomyślcie chwilę nad porami roku. To, co zostaniecie na miejscu, głównie zależy od pogody, prawda? Dlatego też jest to aspekt, którego nie sposób pominąć. Dla większości osób porą urlopu jest właśnie lato. Dokładnie wtedy spotkamy w Bieszczadach najwięcej ludzi na szlakach. Niekoniecznie jest to dla nas dobrą wiadomością. Wielu wczasowiczów ceni sobie właśnie spokój, kontakt z naturą.
Prawdopodobnie nie zastaniemy tego, gdy zdecydujemy się na górski wypad w lecie. Dla osób kochających naturę prawdopodobnie wyjazd w trakcie listopada lub okolic marca i kwietnia będzie najlepszą porą roku. Wyobraźcie sobie, że jesteście jedynymi gośćmi w okolicznym pensjonacie lub macie cały szlak do prywatnej dyspozycji. Wspaniałe uczucie. Zyskacie wtedy jeszcze więcej wrażeń, gdy spotkacie się z dziką przyrodą sam na sam lub w wąskim gronie.
Zimowe wycieczki po górach?
Niektórzy prawdopodobnie nazwaliby to zimowym szaleństwem. Czy aby na pewno jest się czego obawiać? Wbrew pozorom górskie zwiedzanie szlaków w trakcie zimy ma swoje zalety. Te wspaniałe wieczory, gdy za oknem nie znajdziecie niczego oprócz powiewu wiatry oraz ciemności. Trzaskający ogień w kominku ogrzeje was, jak i przemoczony ubrania po udanej wędrówce. Góry mają swój tajemniczy i enigmatyczny urok niezależnie od pory roku. Dla wielu fanów górskich wędrówek zima w rzeczywistości odkrywa to, co mają do zaoferowania. Spotkanie uśpionej przyrody pozostawi w pamięci niezapomniane wrażenia.
Prawdziwa ekspedycja zaczyna się dokładnie wtedy, gdy przedrzecie się przez zaspy podczas niesprzyjającej pogody. Zima daje zwiedzającym to ciekawe spojrzenie na niegdyś zaludnione szlaki i okolice, które teraz opustoszały. Oczywiście za takie wrażenie przyjdzie też zapłacić srogimi przygotowaniami. Nie zalecamy nikomu udać się podczas zimy w góry, bez wcześniejszego przygotowania. Typowe trudności w zorganizowaniu siebie oraz uczestników podróży, to niewielka ceną, którą zapłacimy za krajobraz i wrażenia.